Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomasz
Administrator
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: inąd
|
Wysłany: Pią 21:25, 11 Kwi 2008 Temat postu: Dowcipy/Dżołki |
|
|
Wklejamy tu dżołki, które nas bawią. Podkreślam które nas bawią, bo chciałbym uniknąć masowego kopiowania z stron z żartami dżołków.
Noc. Amerykański bombowiec leci na akcję. Cel: zrzucić spadochroniarzy na wyznaczony obszar na terytorium wroga. Nagle w samolocie zapala się czerwona lampka, potem zielona. Komandosi jeden po drugim wyskakują z samolotu, tylko jeden nie skacze. Dowódca:
- Skacz!
- N-nnnie.
- Dlaczego nie?
- Bb-bo ssię bb-boję.
- Skacz, bo jak nie, to pójdę po pilota i razem cię wypchniemy!
- Tt-tto ii-idź.
Po chwili dowódca wraca z pilotem i znów mówi:
- Skacz.
- Nn-nnie, bb-bo sssię bb-boję.
W ciemności słuchać kotłowaninę, szarpanie, sapanie, w końcu jakoś udaje się wypchnąć tchórzliwego komandosa. Obaj zdyszani siadają w ciemnym kącie.
- Silny był, no nie? - pyta dowódca.
- Nn-nno, chyy-yba c-ccoś ttt-trenował.
=========================
Wchodzi Jasio na lekcje, rzuca tornister, kladzie nogi na lawke i krzyczy "sieeeeema". Widzac to, zszokowana nauczycielka mowi do Jasia:
- Jasiu natychmiast podnies ten tornister wyjdz z klasy i wejdz jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twoj ojciec kiedy wraca z pracy!!!
Jasio ze spuszczoną glową, podnosi tornister i wychodzi z klasy.
Po chwili drzwi,pod wplywem mocnego kopniecia, otwieraja sie z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy:
- Haaaaa!!! k***a, nie spodziewalas sie mnie tak wczesnie!!!
=========================
Kierowca TIR-a mruczy sobie pod nosem, zmieniajac w mrozna noc kolo w przyczepie:
-A mowila mi mama: Ucz sie synu na ginekologa, bo to i forsy duzo i rece caly czas w cieple...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Arczi
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Albion
|
Wysłany: Śro 22:08, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Doszło do wypadku na farmie nieopodal Exeter w Wielkiej Brytanii: zawaliło się łóżko piętrowe, rannych jest dziesięciu Polaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ramcin
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Związek Radziecki XXI wieku
|
Wysłany: Wto 19:59, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"Żona blondynka telefonuje do męża astronoma:
- Kochany właśnie popatrzyłam przez twój teleskop na słoneczko.
- Jezu!!! - krzyczy mąż - Którym okiem?
- Prawym.
- To szybko zasłoń dłonią lewe oko. Czy prawym coś widzisz?
- Widzę - odpowiada żona blondynka
- Uff!! Dzięki Bogu!! - uspokaja się mąż - A co widzisz?
- Słoneczko..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greku
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poland
|
Wysłany: Wto 20:01, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
bardzo smieszny zart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gawel74
Dołączył: 22 Lip 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:38, 26 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Przychodzi absolwent wyższej uczelni do biura pośrednictwa pracy i pyta:
- Czy jest praca dla absolwenta?
- Oczywiście, że tak! Pensja 5000 zł, komórka i samochód służbowy.
- Pani żartuje?!
- Sam pan zaczął...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ustudio.pl
Dołączył: 21 Lis 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:31, 21 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
I Bóg rzekł "Kobieto, ty będziesz miała wielkie bóle podczas porodu. Mężczyzno, ty będziesz ciężko pracował, o ile znajdziesz pracę. I ziemia będzie miejscem wielkich cierpień. I Adam rzekł:
- Ale Boże, wszystko to za jedno jabłko? Jutro mogę Ci przynieść całą skrzynkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stropan
Dołączył: 14 Gru 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:43, 19 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Przychodzi gość do chińskiej restauracji i pyta Chińczyka:
- Umiesz mówić po polsku?
- Tak.
Gość bierze łyżkę i pyta:
- Co to jest?
- Łyśka.
Bierze widelec:
- A to?
- Wideleć.
Nagle przebiega mu koło nogi szczur. Zszokowany pyta się go:
- A to co było?
- Kurciak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|